Niektórzy uczą się na błędach. Inni nie. Wśród nich jest Nawiedzony Tateł, który nie dość, że wciąż ogląda mecze piłkarskiej reprezentacji Polski, to jeszcze postanowił wrócić na dywanik Złego Ojca. A ma się z czego tłumaczyć.
Wystarczy powiedzieć iż, gdy poleciał na Zachód, to tak się zestresował nowoczesnością, że po raz pierwszy poszedł z córką na mszę.