Potrafi naprawić cieknący kran i przymocować zadaszenie na scenie. Tworzy cuda z rzeczy, które inni uznaliby za potencjalne śmieci. Przez 20 lat pracował w markecie budowlanym, by ostatecznie trafić do szkoły i w piwnicy stworzyć salę ze ścianą rodem z filmu Clinta Eastwooda.
Na dywanik u Złego Ojca trafił Sebastian, który porzucił dyrektorską posadę i został złotą rączką w szkole. Dziś wie, że zrobił to za późno.