W wypadku tego gościa, słowa „człowiek-orkiestra” można traktować wyjątkowo dosłownie. Uczy gry na różnych instrumentach, ma na koncie m.in. podręczniki i beletrystykę, sztukę i festiwal, a już niedługo świat pozna jego wynalazek. Na Dywanik u Złego Ojca trafił Jacek Sroka-Ritau.